Kobieca reprezentacja Polski przegrała z Hongkongiem 3:0 w ostatnim meczu grupowym w Drużynowych Mistrzostwach Świata. Polki zajęły ostatnie miejsce w grupie B.
Trudno było się spodziewać innego wyniku. Reprezentantki Hongkongu to oprócz Chinek najściślejsza światowa czołówka kobiecego pingponga. Przed mistrzostwami trener Kucharski nie zapowiadał rewelacji ale obiecywał walkę z Francuzkami, które jako jedyne wydawały się w zasięgu Polek. Słowa dotrzymał trener oraz zawodniczki. Polki niestety przegrały mecz z Francjš 3:2 ale za to odniosły zwycięstwo nad reprezentantkami Tajwanu.

Na szczególną uwagę zasługuje występ najmłodszej w ekipie, Natalii Partyki. Juniorka, która po raz pierwszy debiutowała na tak poważnej imprezie światowej zaprezentowała się świetnie. Zdobyła bardzo ważny punkt, który zadecydował o zwycięstwie naszych reprezentantek w meczu z Tajwanem a i w pozostałych spotkaniach nie odstawała od bardziej doświadczonych koleżanek.

Mecz z Hongkongiem nie był emocjonującym widowiskiem. Wszystkie nasze zawodniczki przegrały z wyżej notowanymi rywalkami. Największe emocje towarzyszył pierwszemu spotkaniu Moniki Pietkiewicz z Tie Yana. Monika przegrywajšc 2:0 przegrała także trzeciego najbardziej zaciętego seta 18:16.

Słabo na tle rywalek wypadał obecna mistrzyni Polski. Popularna Ksenia przegrała praktycznie bez walki z Lin Ling 3:0.

Do ostatniej jak się później okazało partii podeszła Natalia Partyka. Młoda Polka dzielnie stawiała opór Lau Sui Fei. Pierwszy set był bardzo zacięty. Więcej szczęścia miała rywalka wygrywając 11:9. Druga odsłona meczu to set bez historii. Za to w trzeciej znów byliśmy świadkami walki punkt z punkt. Ostatecznie Natalia została pokonana w trzech setach, ale miejmy nadzieje, że doświadczenie, które wyniesie z tych mistrzostw będzie procentować w przyszłości.

Hongkong - Polska 3:0
TIE Yana - PIETKIEWICZ Monika 3:0 (11:8, 11:5, 18:16)
LIN Ling - XU Jie 3:0 (11:4, 11:9, 11:7)
LAU Sui Fei - PARTYKA Natalia 3:0 (11:9, 11:3, 11:9)





Źródło: www.pingpong.com.pl