Miniony weekend Drużynowych Mistrzostw Olsztyna przyniósł wiele interesujących wyników. W pierwszej lidze najciekawiej działo się w spotkaniu drużyn walczących o ligowe podium. WKS Promyk po zwycięstwie w grze deblowej pary Waldemar Sonnenfeld/Szymon Szewczyk, uratował remis i cały czas traci tylko punkt do rywali z Damy Radę. Oba te zespoły zgodnie, chociaż nie bez problemów pokonały UKS Tempo-25. Na uwagę zasługuje pierwsza porażka Olega Stefanowicza, a to czego do tej pory nikomu nie udało się dokonać, uczynił Radek Krasicki. Na pozycję lidera, po zwycięstwach z Country Team i Grunwaldem awansował Erjot Plandeki. Za nimi z dwoma meczami mniej AZS UWM, pokonując Emirra Dywity. W drugiej lidze Warrior nie dał szans Em-Ostróda i Grunwaldowi II i jest coraz bliżej upragnionego awansu. Przełamał się StudioMedykTrans, który po ostatnich niepowodzeniach, wygrał ciężkie spotkanie z Em-Ostróda (brawa dla powracającego do formy Henryka Prusińskiego – zdobył komplet punktów!). Walki o awans nie odpuszcza, będący ostatnio w wysokiej formie WKKR, o czym przekonali się rywale z Erjotu Plandeki. W trzeciej lidze kolejne zwycięstwo „na sucho” DBK Group, których przeciwnikiem był Croswood. Mecz, może i o awans zwyciężyła Nida Nidzica, która mimo świetnej postawy Adama Makara, pokonała Śnieżkę Srokowo. Nida wcześniej zwyciężyła Croswood, dzięki czemu wskoczyła na drugie miejsce w tabeli. W walce jest też Promyk II, który po zwycięstwie nad Squash and Go II jest trzecim zespołem z kompletem punktów. W grupie B lider MIKS po emocjonującym spotkaniu zrenisował z MamNaPanaSpina. Wysoką dyspozycję potwierdził Budom Orneta, nie pozostawiając złudzeń Stobarowi. Na zakończenie kolejkiwysokie zwycięstwo Iskierki z Pograniczem Rozogi.
DMO: REMIS W MECZU O PODIUM. WARRIOR CORAZ BLIŻEJ AWANSU. ZWYCIĘSTWO NIDY W ARCYWAŻNYM MECZU!
- Szczegóły